wtorek, 8 lipca 2008

...kolorowe kieszonki...

Chwilowo przerywam scrapową ciszę.... wpadł mi do głowy szalony pomysł :p moja maszyna jeszcze nie wywijała na tak niewielkiej powierzchni. Kieszonki...bo taką mają nazwę te maleńkie (4/5 cm) scrapuszka...


13 komentarzy:

  1. Przeurocze :)
    Uwielbiam Twoje prace, codziennie odwiedzam Twojego bloga i tym razem muszę zostawić komentarz, bo te skrapuszka-kieszonki są po prostu nieziemskie :) Gratuluję pomysłowości i perfekcji wykonania :)
    Pozdrawiam, Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Są piękne! Jesteś niesamowita w dokładności. Jejku i jako to tak te zakręty na maszynie O_o. Śliczne, i ciesze się, że cisza przerwana, chociaż na chwilkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. agnieszko!! one są bombowe!!

    taka harmonia z nich bije!!

    OdpowiedzUsuń
  4. o mój Boże... jak wywijać maszyną na tak małej powierzchni?? o_O

    obłęd! :P

    OdpowiedzUsuń
  5. 4/5 cm? O rany! precyzja niesamowita.
    A kieszonki słodkie jak nie wiem co!

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoja precyzja poraża!!! Cudne notesiki ale nie mogło być inaczej przecież!!! Ty niedościgniona w scarpuszkach jesteś:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Medal powinnaś dostać :) Cuda!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wariatka! :*
    Jakie one są cudne te mini-kieszeniaki !
    Prześcigasz sama siebie w pomysłach ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. c est lmagnifique :o))))))))

    OdpowiedzUsuń
  10. to, że scrapuszka sa boskie to wiadomo ale czy wolno zapytać co to za papier?! który wygląda jak skórka? ewentualnie gdzie taki materiał można nabyc? bede przeogromnie wdzieczna za info :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo :*